Stanąłem na jednej z wierz. Powoli wyciągnąłem topór...
Offline
Chodź człowieku. Czekałem na Ciebie. Pokonanie Ciebie zajmie mi chwilkę. Dalej stoje na wieży.
Offline
Zanim Ty wbiegłeś na wieże, ja zeskoczyłem z niej na mur i przebiegłem na drugi jego koniec. Czekam!
Offline
Aktywuje szał. Odrywam element muru i ciskam go w Ciebie.
Offline
Podbiegam do Ciebie i zadaje cios w plecy toporem...
Offline
Obieram cios bardzo bolesnie lewa reka wuciagam sztylety i rzucam w twoja strone
Offline
Próbowałem je odpić toporem,ale nie za bardzo mi wyszło... Jeden sztylet wbił mi się w rękę,dwa w brzuch i jeden w kolano. Wyciągam je i rzucam się na Ciebie z toporem.
Offline
Probuje zrobic unik podskakujac ale i tak topor mnie trafia w noge.
Po chwili rzucam sie na Ciebie i obkladam piensciami...
Offline
Nieźle oberwałem. Podbiłeś mi śliwę xD W wielkim szale zadałem Ci cios w prawą pierś...
Offline
Podniosłem rękę z toporem,by zadać ostateczny cios... ale w pewny momencie opuściłem ją i schowałem topór Nie zamierzam Ci odbierać życia. Nie jestem mordercą. Twoje zycie jest teraz w twoich rękach. Odchodzę zostawiając Cię samego.
Offline