To wszystko zaczęło się w Molipsy. To było niedawno, moja historia mało straszna choć ciekawa, powinna was ,,wciągnąć". Więc w Molipsie, a dokładniej na Wyspie Demonów, zostałem wybrany, aby z innymi Demonami ruszyć na Mgliste Jezioro, gdzie zawsze pełno Aniołów. To był rozkaz i po prostu nie mogłem odmówić, a wiedzieliśmy, że mamy nikłe szanse.
Gdy już tam dotarliśmy, zauważyliśmy dziesiątki Aniołów. Można się domyślić, że jak oni nas zauważyli, od razu zaczęliśmy się wznosić do góry i uciekaliśmy, niczym tchórze... Parę naszych wrogów strzelało do nas z łuków, lecz bezskutecznie.
Teraz gdy już wiem co może mnie czekać, biorę pod uwagę także inne potężne rasy, chcę żyć bardziej w zgodzie z innymi istotami mistycznymi.
Offline