Znajduje się tu siedziba burmistrza miasta Shobu Valeriera. Możesz tu z nim porozmawiać oraz zapisać się do miasta. Burmistrz może również nadać Ci pracę.
Offline
Wszedłem po schodach do ratuszu. Nie byłem pewien czy elf będę mnie jeszcze pamiętał. Zapytałem się gdzie jest Shobu i gdy znalazłem pokój stanąłem przed drzwiami. Westchnąłem jeszcze i zapukałem do drzwi.
Edit by ikiooo
Wiem, że chcesz się do niego wprowadzić, ale nie możesz, ponieważ Shobu nie zainwestował jeszcze w gospodarkę. 1pkt pozwala na wprowadzenie się dwóch istot, Shobu ma 0.
Offline
(Już mogę go przyjąć ;]) Z wielką chęcią Cię przyjmę mój przyjacielu.
Offline
/ Ja jeszcze nic nie powiedziałem. Ale niech już będzie /
- Dzięki - Rozejrzałem się po pokoju.
- Jak widzę czegoś tam się dorobiłeś. - Zaśmiałem się przyjacielsko.
- Jak ostatni raz się widzieliśmy rozmawialiśmy o wytępieniu demonów pamiętasz? Teraz mając swoje, jak mniemam, przyszłe imperium to twoje plany mogą się ziścić... Jak byś czegoś potrzebował to ja z chęcią pomogę.
Offline
Tak. Zaśmiałem się To prawda. Potrzebuję kogoś kto poprowadzi naszą armię ku zwycięstwu przyjacielu.Myślę,że mógłbyś zostać generałem
Offline
Anioł
Biegłem po schodach w kierunku biur w Ratuszu Miejskim. Był upalny dzień, a ja sam nie miałem grosza nawet na wodę... Wparowałem do gabinetu burmistrza i przerwałem mu rozmowę, tymi o to słowami: Tyś żeś jest Shobu?! Burmistrz tej krainy miodem płynącej?!
Czekałem na jego odpowiedz...
Offline
Przerwałem rozmowę z Alixem Tak to ja anieli przyjacielu. Czego szukasz w mej skromnej rezydencji?
Offline
Anioł
Mości Panie! Zakwaterowania! schyliłem głowę i przykląkłem.
Offline
Powstań aniele. Wybicie demonów jest naszym wspólnym celem. Ten kto nienawidzi demonów tak jak ja może znaleźć schronienie w mym mieście.
Offline
Anioł
Bądź chwalony wielmożny Panie! podałem rękę na znak przyjaźni i czekałem na wyznaczenie mojej roli w mieście.
Offline
Admirałem zostaniesz. Przyda się w naszych szeregach anioł. Nieprawdaż? Wypowiadając ostatnie słowo spojrzałem na Alixa.
Offline
Na aniołach się nie znam. Spojrzałem na przybysza. To pierwszy jakiego żem w życiu spotkał więc jeśli nadaży się okazja z chęcią popatrze na styl walki tych skrzydlatych istot. Po chwili zaśmiałem się głośno. Mam tylko nadzieję że legendy nie są w 100% prawdą bo przy pierwszej walce okaże się jaka ze mnie fajtłapa w porównaniu z taką potęgą. Dalej się śmiałem przypatrując się aniołowi.
Offline
Nie przesadzaj Alix. Musimy omówić strategię walki z demonami.
Offline
Nie zawracaj sobie głowy strategią. Jeśli mam być dowódcą to najpierw uzbieraj ludzi bym mógł kimś kierować. Puki co mój oddział składa się ze mnie samego. Prychnąłem. Jeżeli uzbierasz ludzi w mieście przedstawię ci moje pomysły i zobaczymy jak się sprawy potoczą. Uśmiechnąłem się.
Offline
Urośniemy w siłę przyjacielu. Starszyzna będzie z nas dumna
Offline